czwartek, 26 listopada 2009

Zarastamy...

Jakiś czas temu, szykując się na zimę, nad naszymi drzwiami uwił sobie pajęczynę skandalicznie tłusty pająk. Stopniowo obserwujemy ze Zbójeńkiem jak się powiększa
( zarówno on jak i jego sieć ).
Wiszą tam sobie na szczęście i nikomu nie przeszkadzają, poza listonoszem. Większy Skrzatuś tylko ciągle mówi pająkowi: Pa pa!...

A my tam ze Zbójem lubimy ten duecik.  Nadał naszemu wejściu do mieszkania unikalny charakter.



Czasami tylko mamy taką wizję- jak z Indiany Jonesa i świątyni zagłady- co będzie jak nam tam zupełnie zarośnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz