czwartek, 10 grudnia 2009

Coś się kroi!

To brzuch mojej przyjaciółki Skrzatuszki!
Pan doktor wprawnym ruchem wyciąga właśnie z niego małego Nonia!
To dlatego, że mały wypiął się dosłownie swoją małą nienarodzoną pupą na wszystkich i za nic nie chciał wychodzić z łona po bożemu.

Ma krnąbrny charakter po mamie!




 Skrzaty witają na świecie. Postarają się go ulepszyć na twoje przyjście Noniu robiąc dziś jakiś dobry uczynek.
Powinno powiększyć to ogólną sumę dobra we wszechświecie.
Bilans: + 1.

W prezencie dla Ciebie!

Sprostowanie z ostatniej chwili: Skrzatuszkę kroją jutro! Ale już dzisiaj się szykuję.
Noniu mały- buzi, buzi, Ciocia Skrzat czeka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz