Pracował by nadal, gdyby ten nie podupadł na zdrowiu.
Kochany Dziaduszek, staruszek nasz, komputeruszek po odsłużeniu 3 lat na pokładzie zamienił się w upartego, zrzędliwego Dziadygę.
Toczy go choroba, na skutek której nastąpiło uzłośliwienie materii nieożywionej. My wspaniałomyslnie nie mamy mu tego za złe, w końcu starość nie radość, no ale...
...doszło do tego, że przy próbie zagoniena go jeszcze do pracy, doprowadza się on do natychmiastowego przegrzania i na nas agresywnie buczy alertem...
Wtedy przypominają mi się wszystkie filmy SF gdzie złowroga Sztuczna Inteligencja przejmuje władzę nad stacją kosmiczną i ubezwłasnowolnia załogę- HAL 9000 z "2001 Odysei Kosmicznej", Gerty z filmu "Księżyc" albo nawet animowany Autopilot w "Wall.E"! Teraz do tego dochodzi jeszcze Dziaduszek z naszej bajki!
Trochę to niepokojące...
Bzzzzzz......
Chcemy zobaczyć kto wygra Top Chefa- Bzzzzzzzzzzz!
Conan O'Brien szuka swojego miecza - Bzzzzzzzzz!
Zbój włącza programy jak Houdini i inne czary- mary- Bzzzzzzzz!
Bzzzzzzzzzzzzzzzzzzz! ALERT: ODWALCIE SIĘ LUDZIE!!! Bzzzzzzzzzz!
...
O ty dziadu, co za potwarz! Nie będzie komputer pluł nam w twarz i sobie na nas gwizdał!
Zrobiliśmy mu taki system chłodzenia, że teraz mówi nam grzecznie "Dzieńdobry mili Państwo", gdy tylko ustawiamy wentylator...
Taki patent na niego mamy:
No i kto tu rządzi Dziaduszku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz