środa, 10 listopada 2010

Modlitwa za grubasy

     Ojcze nasz, któryś jest w niebie... podobno bardzo szybko tyjemy. Szkoły już nie wychowują. Rodzice sporadycznie. Wyznanie nowej wiary brzmi: Co nas nie zabije, to nas wzmocni.


Mając perspektywę wieczności, nikt nie boi się syfnego jedzenia.

Modlitwa młodego pokolenia



Niedzielne centrum handlowe i kurczaki.  Święć się imię twoje... McDonaldsie i KFC...

 Gazety informują.  Lekarze alarmują.
Przyjdź królestwo twoje! 
Nadchodzą grubasy.

 W dostatniej rzeczywistości,  zbyt bogatej, żeby nie dojadać, za biednej, żeby kupować zdrowe. A może tylko zbyt zabieganej, aby wiedzieć, że można jeść inaczej?

 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj...  z masłem.

...

Pamiętam, kiedy gdzieś w internecie postulowałam, aby ZOO, jako instytucja edukacyjna włączyło się mimochodem w propagowanie zdrowego stylu życia- tak aby wzorem zwierząt można bylo w nim zjeść owoce, warzywa, orzechy i choć minimalnie tym zdetronizować gofry, fryty i hamburgery, posypały się gromy. Wystąpić przeciw Coca- Coli, to jak być przeciwko świętości!

- Noś se Skrzacie kanapki do ZOO jak ci nie pasi, a od waty cukrowej, lodów, stoisk z batonami i hot- dogami wara!!

Nasza święta fastfoodowa wiara.

I nie wódź nas na pokuszenie ), ale...
-  Dla mnie 4 hamburgery i frytki plus Cola.

...


Taki przywilej mas od święta. Był wysiłek- musi być przyjemność.


 Teraz tylko odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy ...sobie niedzielną dyscyplinę.

4 śmietankowe z polewą, proszę... 

ale nas zbaw ode złego- cholesterolu )

Co nas nie zabije ,to nas wzmocni, prawda? Przecież on czuwa nad nami. Bóg, w rozmiarze Supersize.

Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz