piątek, 10 czerwca 2011

Lovecraft na dobranoc



 Straszny Chtulhu!?





Niee...To tylko Baby Chtulhu!




A raczej Ejek, który rozbierając się utknął w swojej bluzie i koszulce...

i woła ratunku, pomocy!

wtorek, 7 czerwca 2011

zakochaj się w sobie

Realizując swoje pasje przeglądam dzisiaj rano do kawki strony misjonarzy szczęśliwego życia.

Wiecie, że to moje hobby?
Do tego traktuję to osobiście, bo uważam nieskromnie, że mam wyjątkowy dar pieprzenia głupot w bardzo mądry sposób.

Myślę, że zarobiłabym fortunę ucząc was życia wg mojego widzimisię.

Skrzatochwalstwo!

...


Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, analizując odpowiedź wyszukiwarki na hasło imienia i nazwiska Pewnej Bardzo Znanej W Środowisku Pani to to, że nie pojmuję jak można być w stanie  ( na każdym zdjęciu ) się tak uśmiechać.

TAAAK.
To znaczy tak, że słowami się tego nie da wyrazić. Tak bardzo.


Tak strasznie!


Jest w tym ekstremalnym uśmiechu  zalewającym internet coś potwornego. 
Mówię wam. 
Albo po prostu wychowano mnie na braciach Grimm i od tej pory zamiast tego wielkiego dobra widzę samo zło.



Drugie dno.


...


Gdybym mogła przeszłabym chętnie tą ścieżką do nieba, którą mi proponują na kolejnych warsztatach:

Jak dokonywać dobrych zmian- 30 lub 50 zł.
Simply love ( praca z oddechem i energią )- 250 zł.
Mikroskopowy obraz żywej krwi w jasnym polu widzenia- 140 zł.
Roczny program rozwoju osobistego.- cena nieznana. Stawiam na rząd tysięcy. ( Dla najpilniejszych nagroda- zniżka na kolejne usługi.  Jedyne 175 zł za kolejną godzinę nauki szczęścia i hiperuśmiechu. )


...


/  Rozpędzamy Perpetum Mobile własnego rozwoju /


Posłuchamy Wewnętrzengo Krytyka, Wewnętrznego Dziecka, powdychamy uzdrawiające aromatyczne olejki z australijskiego buszu, przejdziemy śmiechoterapię, jogoterapię, refleksoterapię.

Dla każdego coś new age'owego: modlitwa, medytacje, inwokacje.


"Ty które jesteś źródłem wszelkiej mocy,
Którego promienie oświetlają cały świat"

czyli wstęp do warszatów Transform Yourself za 3.000 + vat!


Przynieś klej, nożyczki i kolorowe pisma pełne reklam.
Wykreślimy Mapę Marzeń.  Rodem z Amwaya powiesimy sobie zdjęcie wymarzonego Ferrari nad biurkiem i będziemy do niego dąrzyć, dąrzyć, dąrzyć!

/ A nasze Perpetum Mobile skrzeczy do nas: WRZUĆ MONETĘ! WRZUĆ MONETĘ! /


Za jedyne kilkaset złotych Bardzo Znani W Środowisku Państwo bez ogródek przyznają, że dostaniemy od nich narzędzia by "osiągać bez wysiłku satysfakcję i spełnienie".

Szczęście bez trudu. Za pieniądze. Marzenie współczesnego człowieka ubrane w filozowiczny bełkot na modłę Paulo Coelho.


...


Na koniec wybierzmy tygodniowy turnus oczyszczający. Bezcenne. Proszą zabrać podręczny zestaw do robienia lewatywy.


Na drodze do szczęścia, trzeba finalnie już tylko rozluźnić pośladki.




A teraz uśmiechnijcie się!



bolało?

środa, 1 czerwca 2011

rano... / droga węża /

Co rano przemierzam krętą drogę od ruin samooceny. Pod górkę. Fizyczność rzuca kłody...

Zapuszczam włosy.



Maluję, odgarniam, zaczesuję... walczę!



... we właściwy mi sposób...

                                                                           tuszuję rzęsy...



...

Moje dyżurne dziecięce majtasy mi świadkiem, jak pokrętnie można dążyć do ogólnoprzyjętych standardów.