Wiecie, że to moje hobby?
Do tego traktuję to osobiście, bo uważam nieskromnie, że mam wyjątkowy dar pieprzenia głupot w bardzo mądry sposób.
Myślę, że zarobiłabym fortunę ucząc was życia wg mojego widzimisię.
Skrzatochwalstwo!
...
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, analizując odpowiedź wyszukiwarki na hasło imienia i nazwiska Pewnej Bardzo Znanej W Środowisku Pani to to, że nie pojmuję jak można być w stanie ( na każdym zdjęciu ) się tak uśmiechać.
TAAAK.
To znaczy tak, że słowami się tego nie da wyrazić. Tak bardzo.
Tak strasznie!
Jest w tym ekstremalnym uśmiechu zalewającym internet coś potwornego.
Mówię wam.
Albo po prostu wychowano mnie na braciach Grimm i od tej pory zamiast tego wielkiego dobra widzę samo zło.
Drugie dno.
...
Gdybym mogła przeszłabym chętnie tą ścieżką do nieba, którą mi proponują na kolejnych warsztatach:
Jak dokonywać dobrych zmian- 30 lub 50 zł.
Simply love ( praca z oddechem i energią )- 250 zł.
Mikroskopowy obraz żywej krwi w jasnym polu widzenia- 140 zł.
Roczny program rozwoju osobistego.- cena nieznana. Stawiam na rząd tysięcy. ( Dla najpilniejszych nagroda- zniżka na kolejne usługi. Jedyne 175 zł za kolejną godzinę nauki szczęścia i hiperuśmiechu. )
...
Posłuchamy Wewnętrzengo Krytyka, Wewnętrznego Dziecka, powdychamy uzdrawiające aromatyczne olejki z australijskiego buszu, przejdziemy śmiechoterapię, jogoterapię, refleksoterapię.
Dla każdego coś new age'owego: modlitwa, medytacje, inwokacje.
"Ty które jesteś źródłem wszelkiej mocy,
Którego promienie oświetlają cały świat"
czyli wstęp do warszatów Transform Yourself za 3.000 + vat!
Przynieś klej, nożyczki i kolorowe pisma pełne reklam.
Wykreślimy Mapę Marzeń. Rodem z Amwaya powiesimy sobie zdjęcie wymarzonego Ferrari nad biurkiem i będziemy do niego dąrzyć, dąrzyć, dąrzyć!
/ A nasze Perpetum Mobile skrzeczy do nas: WRZUĆ MONETĘ! WRZUĆ MONETĘ! /
Szczęście bez trudu. Za pieniądze. Marzenie współczesnego człowieka ubrane w filozowiczny bełkot na modłę Paulo Coelho.
...
Na drodze do szczęścia, trzeba finalnie już tylko rozluźnić pośladki.
A teraz uśmiechnijcie się!
bolało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz