Może dlatego, że ja mu tyle mendzę, że trzeba się brać za siebie, aby nie zdziadzieć?...
Nawet dobrze by mu szło, bo ma zapał do tych ćwiczeń.. tyle, że mu nie dają...
Eh, te małe chłopaki...
Przeszkadzają, rozbrajają, rozśmieszają...
Czy Skrzaty muszą być potulne? Czy mogą buntować się siedząc w miejscu? To jest bunt- blog Skrzata Anarchisty / bez przesady z tymi etykietkami / o skrzaciej rzeczywistości- Skrzata średniaka ze skrzaciej klasy średniej. O jego zupełnie nieśredniej rodzinie. Zbóju i małych skrzatkach- kochanych ponad średnią. Zapowiadam, że będę też rysować. To jest moja forma grafomańskiej twórczości- jak Paulo Coelho w treści i jak Kurt Vonnegut w "Śniadaniu mistrzów" w formie z rysunkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz