Woda zaleje efekty krótkowzroczności naszej.
A patrząc z hańbą wstecz, muszę przyznać, że już całe lata temu, pokazała się inwestycja zaszczuta i niechciana... nie tyle kuriozalna, co w tej sytuacji niezbędna i powodziowo słuszna!
Zaraz potop nam zakryje Wilanów, a tam... "Kilkadziesiąt metrów dalej od Pomnika Sobieskiego z Marysieńką uwagę przykuwa ażurowa kompozycja z metalu przypominająca wielką trzepaczkę do jajek. Stoi w miejscu, gdzie Tadeusz Dębski chciał postawić gigantyczną buławę hetmańską. Miała mieć ok. 60 -72 m, w środku drzewca windy, a w głowicy- restaurację, kawiarnię i taras widokowy."
Wielka woda płynie, ach! a gdyby stała Buława...
Moglibyśmy się w niej schronić jak w Arce!
Odpierać ataki piratów robiących abordaż na taras...
A patrząc przez lornetkę na północ, w kierunku Kopca Czerniakowskiego jedyne, co byśmy widzieli, to wystający ponad tonie bohaterski symbol naszej walki z żywiołem...
Buława Walczy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz