Właśnie dzisiaj widziałam na mieście plakat, a na gazecie.pl odnośnik do akcji, która wskazywałaby na temat poważny i wart zgłębienia przez większość społeczeństwa. Dotyczy on różnorodności gatunkowej.
Tyle można wywnioskować będąc takim Nikodemem D. jak ja. Potem można przejść do ataku i zapytać się z kolei co za Dyzma w agencji reklamowej wymyślił, aby na migającym sekundy bannerze, albo mijanym z samochodu jeszcze szybciej billboardzie pojawil się ten adres?:
www.doniejnalezymyodniejzalezymy.eu!!
( Nie zrobiłam błędu? Wyobraźcie sobie jak TO robi przed waszymi oczami ZIUUuuuu! Intrygujące. )
- Co tam jest za adres??
- www.doniejnalezymyodniejzalezymy.eu
- Jeszcze raz i wolno!
- WWW.DONIEJNALEZYMYODNIEJZY... oj nie zdążyłam przeczytać...
Od miesiąca go mijam na mieście i nadal nie wiem co tam jest napisane... Chyba coś na kształt:
www.uamniewmiescieniematakichplakatowajezelisatoichniestetyniewidzialem.pl :)
OdpowiedzUsuńwww.botojestgeneralniebardzotrudnozobaczyc.eu!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie antyreklama :)
OdpowiedzUsuńchoć jakiś efekt jest skoro o tym myślimy ;)